Bardzo  spokojny list od  Palestyńczyka ​​do pana Josepha Borrella

Palestyński obywatel z zakazem wjazdu do Jerozolimy, zakazem praktykowania obrzędów religijnych w swoim meczecie lub kościele, zakazem rozbudowy lub remontu własnego domu, zakazem przemieszczania się z Ramallha do Nablusu, zakazem korzystania z dróg wyznaczonych przez Izrael dla osadników. Palestyńczyk dostaje tyle wody co Izraelczyk, ma zakaz udziału w procesie wyborczym w celu wybrania swoich przedstawicieli do parlamentu, ma zakaz swobodnego podróżowania, ma zakaz odzyskiwania swojej ziemi, a lista zakazów jest jeszcze długa!

Nie chcemy się wdawać w dyskusję, ale proszę nam opisać jaka jest natura tego podmiotu?

Zgadzamy się z Panem, że to nie jest apartheid, gdyż charakter systemu apartheidu w Afryce Południowej przyczynił się do zniszczenia tego systemu, ponieważ rdzenni Afrykanie byli w stanie wpływać na ten system od wewnątrz.

Co do izraelskiego reżimu apartheidu, jest znacznie gorzej, bo Palestyńczyk jest pozbawiony wszystkich swoich praw, z wyjątkiem prawa śmierci!!